Dzisiaj kolejny przepis, ale tym razem coś dla osób po 35 roku życia. Serum z mega dawką witaminy C. Preparat, który działa intensywniej od kremu. Stosowany wówczas, gdy nasza skóra potrzebuje dodatkowego wsparcia. Przeznaczony dla cery dojrzałej i naczyniowej.
Acerola zawarta w serum działa na skórę odżywczo, zmniejsza zaczerwienienia, wzmacnia naczynia krwionośne, chroni przed promieniowaniem UV. Zawiera ona ponad 60 razy więcej witaminy C niż owoc pomarańczy.
Serum osobiście przetestowane (chociaż do 35 - ki jeszcze trochę mi brakuje ;-)). Efekt po - rewelacyjny. Skura po kuracji nabrała kolorytu, została wygładzona i napięta.
PRZEPIS NA 10 ML SERUM:
Do czystego zdezynfekowanego naczynia wlewamy kolejno 2,55 g wody destylowanej, 6 g kwasu hialuronowego, 0,05 g alantoiny. Wszystko dokładnie mieszamy.
Następnie dodajemy 0,5 g D-pantenolu, 0,8 biofermentu z aceroli i szczyptę gumy ksantanowej, aby delikatnie zagęścić serum.
podziwiam Cie za te Twoje twory :) sprzedam siostrze recepture ;)
OdpowiedzUsuńLanella sprzedaj, sprzedaj, bo fajnie napina i ujędrnia skórę. U mnie wszyscy w domu bez gadania testują moje kosmetyki. Pozdrawiam!
UsuńJa robię serum z witaminą C ...uwielbiam takie domowe mazidła. O aceroli nie słyszałam. Inspirujący wpis:)
OdpowiedzUsuńJakże by inaczej, znowu jestem pełna podziwu a co do produktu to jak najbardziej dla mnie :D Super fotki.
OdpowiedzUsuńa czy wiesz coś na temat wiatminy c lewoskrętnej? to tak troszke z innej parafii - ale czy orientujesz się - czy jest ona do spożycia?
OdpowiedzUsuńPodsyłam Ci linki do poczytania: http://www.akademiawitalnosci.pl/najlepszy-kwas-pod-sloncem-l-askorbinowy/ , http://www.blog.postawnazdrowie.pl/tania-witamina-c . Ja nie mam zdania na ten temat - za mało wiem aby się wypowiadać. Pozdrawiam!
Usuńdzieki ;*
UsuńŚwietny przepis. Może go wypróbuję. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCzuję się jak przy oglądaniu Asterixa - istny kociołek Panoramixa :D - Jej ja to chyba bym najpewniej coś pokręciła i zamiast serum wyszłoby mi jakiś inne cudo ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię jak ktoś dodaje takie przepisy dlatego obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i również odwiedzę!
UsuńTrochę przypominają mi się ćwiczenia z chemii na studiach ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że przepis wart jest wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała mieć motywację, żeby zrobić coś takiego :d
OdpowiedzUsuńwow! jestem pełna podziwu, sama jeszcze nie potrafię się przemóc aby zrobić sobie kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będziesz moim natchnieniem ;-)
Chętnie wypróbowałabym takie serum :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo profesjonalnie!
ciekawe :)
OdpowiedzUsuńciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis na to serum,mnie się jeszcze nie przyda ale może zrobie mojej mamie-akurat na Dzień Matki by mogła dostać taki dodatek :)
OdpowiedzUsuńOch niestety jestem strasznym leniuchem - kiedyś jeszcze bawiłam się w kremy - teraz zupełnie już czasu brak :(
OdpowiedzUsuńojej, fajny i na pewno przydatny przepis, nie dysponuję tymi składnikami na razie
OdpowiedzUsuńZa leniwi jesteśmy na takie rzeczy, no i czasu ostatnio brak :(
OdpowiedzUsuńCiekawie się czyta i nabieram checi na takie 'domowe" specyfiki.Ale póki co najpierw trzeba by się zaopatrzyć w składniki i osprzęt:)
OdpowiedzUsuńFajne są takie kosmetyki domowej roboty.. kiedyś w koncu muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuń