1. W zlewce A umieszczamy 3,2g MGS, 4g alkoholu cetylowego, 12g oleju jojoba, 2,4g oleju z pestek śliwki;
2. W zlewce B umieszczamy 29,6g hydrolatu z róży, 2,8g retinolu roślinnego, 4,8g kwasu laktobionowego, 8g wyciągu z aloesu, 8g kwasu hialuronowego 1%, 2,8g witaminy B3;
3. Obie zlewki umieszczamy w łaźni wodnej i mieszamy do momentu aż faza A stanie się klarowna a w fazie B rozpuszczą się wszystkie składniki;
4. Po dokładnym rozpuszczeniu fazy A i fazy B, wyjmujemy jednocześnie zlewki z łaźni wodnej;
5. Fazę olejową ( A ) wlewamy do fazy wodnej ( B ) intensywnie mieszając;
6. Po dokładnym wymieszaniu i przestudzeniu dwóch faz (temp. ok 40C) dodajemy olejek arganowy ( faza C), gumę ksantanową i konserwant. Następnie jeszcze raz wszystko dokładnie mieszamy;
7. Gotowy krem przekładamy do 100 ml pojemniczka i przechowujemy w lodówce. Bez konserwantu produkt jest ważny max do 3 tygodni, przy odpowiednim przechowywaniu. Proponuje zakonserwowanie go FEOG ,wówczas jego termin przydatności wydłuży się do przynajmniej 6 mc;
___________________________________________________________________________________________
Cały powyższy przepis została zaczerpnięty ze strony www.zrobsobiekrem.pl. Ja wykorzystałam do niego produkty, które posiadam i zakupiłam każdy z osobna. Skleb zrobsobiekrem ma jednak w swoim asortymencie gotowy zestaw w cenie 29,90 zł. Wszystkie składniki są w nim dokładnie odmierzone, opisane i gotowe do użytku. Taki zestaw wraz z potrzebnymi akcesoriami możecie zakupić klikając tutaj. Mam nadzieje, że wasze mamy będą z takiego prezentu bardzo zadowolone. Jest, to bardzo fajny i oryginalny pomysł na zrobienie własnoręcznie niespodzianki kochanej osobie.
OLEJ JOJOBA RAFINOWANY zmiękcza, odżywia i natłuszcza skórę a jednocześnie reguluje wydzielanie sebum skóry tłustej. Może być stosowany do każdego rodzaju cery zarówno suchej, jak i tłustej. Przyśpiesza gojenie się ran i regeneruje gojenie komórkek skóry. W skład oleju wchodzą skwalen, nasycone i nienasycone alkohole, kwasy tłuszczowe i ich estry, kwas mirystynowy, fitosterole, witaminy E i F.
OLEJ Z PESTEK ŚLIWKI jest olejem, który bardzo łatwo wnika w skórę nie pozostawiając przy tym tłustej warstwy. Zawiera on 68 % kwasu oleinowego, 23% linolowego, witaminę E i antyoksydanty. Polecany do skóry dojrzałej, suchej i wrażliwej.
RETINOL ROŚLINNY jest to ekstrakt z lucerny, który stymuluje metabolizm komórek skóry. Wzmaga syntezę kolagenu, niweluje zmarszczki, hamuje działanie metaloproteinaz.
HYDROLAT RÓŻANY działa łagodząco, relaksująco i przeciwzapalnie. Wiąże wilgoć w skórze, przez co zapobiega jej odwodnieniu. Wspomaga ukrwienie, przywraca kwaśny odczyn skórze. Delikatnie napina skórę i spłyca zmarszczki.
OLEJ ARGANOWY jest wyjątkowo drogocennym i szlachetnym olejem. Ma właściwości przeciwzmarszczkowe ( spłyca powstałe zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych), znakomicie wygładza i nawilża skórę, zapobiega przebarwieniom. Doskonale sprawdza się u osób z trądzikiem, egzemą i atopowym zapaleniem skóry. Łagodzi objawy łuszczycy, zmiękcza i regeneruje blizny. Polecany do każdego rodzaju skóry.
-Pamiętaj, aby nie przegrzewać ani zagotowywać składników w łaźni wodnej;
-Dokładnie odmierzaj składniki podane w przepisie;
-Pamiętaj, że faza olejowa po wyciągnięciu z łaźni wodnej bardzo szybko zastyga w związku z tym powinna być jak najszybciej dodana do fazy wodnej i dokładnie wymieszana;
-Pamiętaj o higienie i bezpieczeństwie;
-Trwałość kremu bez konserwantu z odpowiednim przechowywaniem wynosi od 3 do 4 tygodni;
-Produkt możesz zakonserwować FEOG (i przechowywać w lodówce), wówczas jego termin przydatności wydłuży się do przynajmniej 6 mc;
-Do mieszania kremu możesz użyć zwykłego spieniacza do kawy lub blendera kuchennego;
-Wszystkie akcesoria użyte do wyrobu emulsji powinny być zdezynfekowane;
Czytając post czułam się jak na lekcji chemii w liceum ;)
OdpowiedzUsuńJak znajdę chwilę czasu pomyślę nad zrobieniem takiego kremu bo może to być nie zła zabawa i produkt będę mieć pod kontrolą:)
Wow, świetny pomysł z tym kremikiem i jaki piękny skład :-))) Pewnie sprawi Twojej mamie ogromną radość :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award ;)Szczegóły i pytania znajdziesz na moim blogu...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje posty ;) w tym temacie to czuję się dziecko we mgle. Ale śledzę każdy post, przy każdym czegoś się uczę :D
OdpowiedzUsuńBrawo!
Uwielbiam te Twoje posty - od razu chciałoby się miziać tymi kremikami :D
OdpowiedzUsuńA mojej mamie taki przydałby się z pewnością :))
podziwiam i nie moge wyjsc z zachwytu, ze robisz takiecuda :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFajnie że w tym sklepie są już gotowe receptury i zestawy!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na prezent
świetny pomysł i wszystko fajnie przedstawione w poście ;)
OdpowiedzUsuńA dasz radę podac wartości procentowe? Bo mi się kremy dość szybko nudzą więc chciałabym zrobić mniejszą ilość... ;)
OdpowiedzUsuńMGS 4%
UsuńAlkohol cetylowy 5%
Olej jojoba 15%
Olej z pestek śliwki 3%
___________________
Retinol roślinny 3,5%
Kwas laktobionowy 6%
Wyciąg z aloesu 10 krotnie zatężony 10%
Kwas hialuronowy 10%
Witamina B3 3,5%
Hydrolat różany 37%
___________________
Olej arganowy 3%
jeszcze nigdy sama nie robiłam kremu... ale po przeczytaniu Twojego postu mam nieodpartą ochotę spróbować!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Polecam! Na pewno Ci się spodoba!
UsuńZastanawiałam się nad tym kremem i pewnie go w końcu zrobię. Mam nadzieję, że retinol roślinny nie jest fotouczulający?
OdpowiedzUsuńNie zawsze pamiętam o filtrach :-/
Oj, z tymi filtrami, to u mnie tak jak i u Ciebie. Retinol roślinny nie jest fotouczulający (teoretycznie).
OdpowiedzUsuńOk to poczekam do jesieni, tak na wszelki ;-)
UsuńJa używam latem kwasu migdałowego i niby jest to jeden z najbezpieczniejszych kwasów, ale jest pewna obawa z mojej strony i zabezpieczam się dodatkowo filtrami (o ile nie zapomnę).
UsuńKochana co to za fajny mikser? czy to specialistyczne mieszadlo chemiczne?
OdpowiedzUsuńBardzo fajne skaldniki idea;ne dla mamusinej skory..:) dla mojej mamy musialabym dodc zapach jasmine..:)
OdpowiedzUsuń