Dawno na moim blogu nie było nic o włosach i dla włosów. W związku z tym proponuje wam sprawdzony przepis na maskę, która w swoim składzie zawiera masło shea i przewagę oleju kokosowego. Maska zrobiona jest na bazie emulgatora z pestek brzoskwini i zagęszczona gumą ksantanową. Do jej zrobienia, oprócz półproduktów będzie nam potrzebny blender, a to dla tego, że zawsze przy dużej ilości emulsji radzi on sobie lepiej niż spieniacz do kawy. Maska ma dosyć gęstą i zbitą konsystencje. Aby uzyskać efekt lśniących i błyszczących włosów należy ją nałożyć na zwilżone bądź umyte włosy, przykryć czepkiem kosmetycznym (takim zwykłym foliowym) i dodatkowo owinąć głowę ręcznikiem. Trzymać min 20 minut następnie zmyć i ewentualnie przemyć głowę szamponem. Włosy po niej są błyszczące, sypkie i delikatne w dotyku. Zainteresowanych i włosomaniaczki zapraszam na foto instrukcje.
1. Do czystej zlewki wlewamy 50 % wody z przepisu i dodajemy bazę z oleju z pestek brzoskwini. Następnie zlewkę umieszczamy w kąpieli wodnej i całość delikatnie mieszamy (tak, aby nie wprowadzić powietrza) do momentu uzyskania białej jednorodnej emulsji.
4. W momencie kiedy emulsja schłodzi się do temperatury ok. 30 st. C dodajemy witaminę E, kompozycję zapachową, konserwant i opcjonalnie gumę ksantanową (aby zagęścić emulsję).
5. Wszystko dokładnie mieszamy blenderem kuchennym i przekładamy do czystego wydezynfekowanego pojemniczka.
Mam nadzieje że maska przypadnie wam do gustu. Koniecznie dajcie znać czy skorzystałyście z przepisu i jakie były wasze odczucia. Pozdrawiam!!!!
Ja jeszcze nigdy nie robiłam domowej maski na włosy:) fajny przepis
OdpowiedzUsuńNie mam takich zdolności jak Ty, brzmi bardzo ciekawie. Ładny piasek na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńZa leniwi jesteśmy:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!! Jak tylko syn wreszcie pójdzie do Komunii to napadam na sklepy z półproduktami ;-)
OdpowiedzUsuńpomysł fajny :)
OdpowiedzUsuńja muszę najpierw jednak zrobić coś prostszego - może wtedy skuszę się na maskę ;)
ps - skąd bierzesz te wszystkie pomysły na przepisy??
Kochana, większość wymyślam sama. Postaram się zrobić wpis o tym jak robić własne kosmetyki, ale nie obiecuje, że to będzie "na już". Cierpię na brak czasu. Opisze w nim wszystkie zasady i to jak tworzyć swoje przepisy itp.
UsuńJestem pod wrażeniem - nie pierwszy raz zresztą
UsuńCzekam z niecierpliwością na post o tworzeniu przepisów i zasad obowiązujących przy tworzeniu własnych kosmetyków.
Brzmi interesująco :) podziwiam, że wymyślasz to sama :)
OdpowiedzUsuńZachęcająco to wygląda! Aż nabrałam ochoty na takie eksperymentowanie samodzielnie ;)
OdpowiedzUsuńAle wiem, że trzeba się trochę na tym znać, by sobie pomóc, a nie zaszkodzić! :D
O maska do włosów, hmmm
OdpowiedzUsuńkosmetyk dla mnie
Ja od jakiegoś czasu nakładam na włosy czyste masło shea i jestem bardzo zadowolona z efektów, ale takiej mieszanki też na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie stosowałam takich kosmetyków do włosów ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na nie skuszę;)
przydatny przepis :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie - http://czillen.blogspot.com/
Jestem pod wrażeniem. Własnoręcznie zrobiony kosmetyk to jest coś.
OdpowiedzUsuńNo proszę wspaniały przepis na maskę :)
OdpowiedzUsuń